Polsko-holenderskie wesele Uli i Alexa odbyło się w dosyć nietypowym miejscu - Muzeum Manggha. Ślub odbył się w samym centrum Krakowa - kościele św. Piotra i Pawła.
Łukasz jest żołnierzem, więc naturalanie było zorganizowanie ślubu wojskowego, który ma kilka stałych elementów, dzięki którym nabiera niecodziennego i podniosłego charakteru.
Pewnie wielu z Was zastanawia się, jakie argumenty przemawiają za sesją narzeczeńską. Chciałam w kilku punktach omówić ten temat, po części na przykładzie Moniki i Łukasza.
Plener ślubny nie musi być nudny - zdjęcia przy ogromnym wietrze i powrót w sporym deszczu to dopiero wyzwanie :) Dziękuję Dominice i Radkowi, że byli na tyle odważni, że przyjechali do mnie do Norwegii i wytrwali, że pomimo okropnej pogody dali radę!
Ślub odbył się w przepięknym kościele św. Anny w centrum Krakowa. Przepiękna architektura barokowa, złoto i odcienie ciemnego brązu idealnie komponowały się z białą sukienką Moniki. Do tego bogato zdobione wnętrze Zakrystii i bardzo sympatyczny ksiądz! Wykonywanie tam zdjęć, to naprawdę przyjemność. Po ceremonii w kościele udaliśmy się na kameralne przyjęcie do restauracji u Ziyada na zamku w Przegorzałach.
Ewelina i Karol mają super królika. Oprócz tego dostali ode mnie tytuł klienta sezonu - wszystkim życzę tak miłej, zorganizowanej i bezproblemowej współpracy! Uwielbiam pracować na kameralnych przyjęciach, zawsze są przepięknie zaplanowane, swobodne, a ja mam okazję podejść bliżej do każdego, złapać go w najbardziej naturalnym środowisku.