Teatr w budowie
Zazwyczaj nie lubimy czytać o historii, ale akurat w tym przypadku to ona staje się kluczem do napisania nowego rozdziału w życiu kulturalnym i społecznym stolicy Lubelszczyzny.
Już w latach 60. XX wieku narodził się po raz pierwszy pomysł budowy teatru w Lublinie. Początkowo planowany był teatr mieszczący 500 osób. Budynek miał stać się centrum kulturowym. Ówczesne PRL-owskie władze przywiązywały do tego szczególną uwagę. Nie jest też dziełem przypadku sama lokalizacja - naprzeciw siedziby Komitetu Wojewódzkiego PZPR przy Alejach Racławickich - swoimi wymiarami miał przyćmić wszystko w sąsiedztwie.
W roku 1972 podjęto decyzję o wzniesieniu pokaźnego obiektu teatru operowego z salą na 1000 osób. Realizację projektu S. Bieńkuńskiego zaczęto w 1974 r. Ponad 40 tys. m² powierzchni, na której zaplanowano teatr dramatyczny, obrotową scenę i dwie sale filharmonii. Niestety prace z uwagi na duże koszta posuwały się bardzo wolno. Kryzys lat 80. całkowicie pogrzebał inwestycję. Przez ponad 20 lat niedokończony, pozostawiony i ogrodzony w samym centrum Lublina stał się symbolem nieudolności systemu komunistycznego i jego władz.
W 2007 r. Zdecydowano o utworzeniu Centrum Spotkania Kultur, wielofunkcyjnego ośrodka oferującego sale teatralne, koncertowe. Został rozpisany międzynarodowy konkurs rok później. Pierwsza nagroda powędrowała do pracowni Stelmach i Partnerzy. Praca zakładała zachowanie starej tkanki. Niestety ze względu na zły stan, część starego obiektu trzeba było wyburzyć, jednak elementy pochodzące z rozbiórki zostały wykorzystane do budowy nowej struktury.
Na zwiady pojechałam bez większej wiedzy. Pierwsze, co po wejściu do środka rzuciło mi się w oczy to mnogość metalowych, skorodowanych belek, starej cegły kładzionej na grubej zaprawie połączonych z zupełnie nowymi elementami betonowymi, szklanymi i stalowymi. Wiadomo, w architekturze nic nie powinno być przypadkowe. Tak też i jest i tutaj. Ale o tym trochę później.
“Gra 3 przestrzeni”
Czyli słowo o idei.
“Teatr w Budowie jest symbolem utopijnego, rozpoczętego i nigdy nie zrealizowanego, niedokończonego projektu politycznego. Jest niedokończonym symbolem megalomanii i nieliczenia się ze społeczno-gospodarczą rzeczywistością.”
źródło
Odsunięty od głównej ulicy zdaje się “zbierać” życie z ulicy, zapraszać
Budynek ma łączyć w sobie zapis z 3 przestrzeni czasowych.
Przez sam środek Placu Teatralnego przebiegał niegdyś najstarszy trakt na Zachód - właśnie w tym miejscu widzimy wybrukowany chodnik, znacznie odróżniający się od reszty posadzki współczesnego placu miejskiego. Betonowe pochyłości placu - “kurhany Gutenberga” to obszar przeznaczony na wyświetlanie alfabetów: greki, łaciny, cyrylicy, hebrajskiego, symbolizują one “przeszły czas analogowy” oraz wielokulturowość. Oprócz tej funkcji są również sprytnym zabiegiem ukrycia maszynerii parkingu podziemnego. Multimedialne elewacje to zapis teraźniejszości. Natomiast ogrody - “łąki” na dachu - przyszłość - “architektura jako synteza natury”.
Rozszczepienie światła na froncie
Za dnia, wzdłuż Alei Racławickiej rozciąga się widok na elegancką architekturę szklanych elewacji. Przy odpowiednim kącie patrzenia i padania światła obserwujemy spektakularne zjawisko rozszczepienia się światła na taflach szklanych, dachowych tarasów.
Włosi przychodzą z pomocą
Sam projekt fasady był nie lada przedsięwzięciem. Głównym wyzwaniem stojącym przed projektantami fasady - a projektowalo ją włoskie biuro - było stworzenie odpowiedniej struktury. Szklenie bowiem jest odwrócone w stosunku do płaszczyzny elewacji. Wykonano szereg testów w celu sprawdzenia, czy “łuski” nie będą generować dodatkowych zawirowań wiatru i deformacji konstrukcji. Podkonstrukcją są stalowe kratownice. Panele wykonane są ze szkła laminowanego z nadrukiem ceramicznym.
W nocy fasada przeobraża się w wielkopowierzchniowy ekran. Za szklanymi panelami zostały umieszczone siatki z oświetleniem LED, za pomocą których możliwe jest podświetlenie elewacji. Polecam zerknąć na krótki film z montażu oświetlenia, na którym bardzo dobrze widać też elewację z bliska. ---> film
W drodze. Po drodze
Czyli słowo o Alei Kultur.
Aleja Kultur jako zabieg funkcjonalny to oś komunikacyjna znajdująca się we wnętrzu budynku. Na zewnątrz łączy Plac Unii Europejskiej z ulicą Skłodowskiej-Curie. We wnętrzu zapewnia transfer pomiędzy foyer, salami teatralnymi, mediateką, filharmonią i innymi instytucjami. Ideowo to miejsce spotkań, oś Miasteczka Kultury. Sam autor mówi: “Aleja Kultur – droga wyrąbana w starej substancji. Jest jak strumień wprowadzający życie w martwy krajobraz.”
A co we wnętrzu?
Obiekt został wyposażony w dużą salę na ponad 1000 osób, małą salę teatralną, salę konferencyjną, sale seminaryjne, mediatekę, galerię sztuki, kawiarnię, “przytulne kąty”, teatr muzyczny, filharmonię.
Palimpsest
Nowa historia oparta na starej. Pozostawiona do swobodnej interpretacji odwiedzających Wchodząc do wnętrza mamy okazję doświadczyć połączenia starego z nowym. To co stare jest ceglane, to co nowe - betonowe. Beton posiada kilka faktur. Każdą teksturę architekt opracował indywidualnie w trakcie budowy przy pomocy wykonawców.
“Przestrzenie pomiędzy”
Niedokończone, niedoskonałe, surowe ściany oraz roślinność pnąca się po stalowych cięgnach, podwieszane schody.
Gra światła i cienia
Moja ulubiona, w foyer. Połączenie faktur betonu, światła dziennego, za którego dopływ odpowiada fasada, dobór materiałów wykończeniowych we wnętrzu tworzą niezwykle teatralne, kontrastowe, geometryczne wnętrze. To światło staje się tutaj kluczem do budowania nastroju. Jak się okazało, nie tylko ja lubuję się w takich klimatach. Podczas wizyty natrafiłam na 2 sesje zdjęciowe, modowe. 90% czasu modelki były zmuszone spędzić w foyer. W sumie, nie dziwię się :)
Raczej nie można się tam nudzić. Bogaty program kulturowy zachęca do odwiedzin. Będąc tam, końcem listopada natrafiłam na wystawę fotografii Eaststreet 4.
Zadośćuczynienie naturzegi
“Chciałem oddać ziemi to co jej zabrałem”. Bolesław Stelmach.
3 poziomy zielonych tarasów, dach z zielenią intensywną, drzewa owocowe, krzewy, łąki kwietne, pasieki artystyczne, letnie kino, kawiarnia, edukacyjne ścieżki ekologiczne oraz tarasy widokowe. Brzmi imponująco? Rzeczywiście takie jest.
Niestety pora, którą zwiedzałam nie była najlepsza dla rozkwitu wszystkich roślin ani życia kulturalnego na zewnątrz - ciężko było zdjąć rękawiczkę na chwilę bez odmrożenia dłoni, ale i tak było przyjemnie. Zapewne wiosną, czy latem byłoby tam jeszcze piękniej. Na 4 piętrze znajdziemy dach intensywny. 5 piętro to łąka - dziko rosnące kwiaty i trawy. Zostały posadzone takie gatunki roślin i drzew, które i tak by tam wyrosły realizując idee architekta o oddaniu ziemi, co zostało jej zabrane. Ostatni poziom to dach techniczny porośnięty zielenią ekstensywną.
Dlaczego warto tam pojechać?
Powodów jest kilka. Oczywiście pierwszym może być fakt zdobycia Grand Prix przyznanego przez SARP, rzeczywiście w mojej opinii słusznie. Oprócz tego, myślę, że kluczową kwestią jest to, że warto zobaczyć i odwiedzić obiekt, który posiada tak bogaty zapis kultury na przestrzeni czasu. Architektura obiektu to kolejna rzecz warta zobaczenia. Jeśli nie interesuje nas architektura, to zapewne zainteresuje nas kultura, lub możliwość spędzenia swojego wolnego czasu na przechadzce pośród zieleni, gdzieś wysoko w chmurach.
“Ożywianie rzeczy martwych skądinąd jest domeną architekta. [...] Jury chyli czoła przed twórcami obiektu Teatru w Budowie, Centrum Spotkania Kultur w Lublinie za trud wniesiony w obiekt, dziesiątkami lat porzucony, za zdefiniowanie go od nowa, za znalezienie mu nowego sensu funkcjonalnego i formalnego, za wytrwałe uczynienie go sercem kultury Lublina. [...] Powstał obiekt monumentalny w wyrazie, a ludzki w dotyku. Mistrzostwo!”
źródło
Źródła:
- http://architektura.muratorplus.pl/realizacje/centrum-spotkania-kultur-w-lublinie_6371.html
- http://zielonainfrastruktura.pl/dachy-zielone-centrum-spotkania-kultur-lublinie/
- http://www.a-ronet.pl/index.php?mod=nagroda&n_id=1238
- http://architektura.muratorplus.pl/krytyka/o-projekcie-fasady-csk-w-lublinie-lorenzo-lilli_6379.html
- http://www.bryla.pl/brylaroku/56,157488,21847716,centrum-spotkania-kultur-w-lublinie,,3.html
- http://architektura.muratorplus.pl/krytyka/teatr-otwarty-o-csk-w-lublinie-tomasz-michalak_6375.html
Dodano: 2017-12-24